Budżetowe auto?
Nowe Sandero i Sandero Stepway wcale nie wyglądają na ubogich krewnych wśród innych aut, wręcz przeciwnie. Więcej niespodzianek nowe Sandero kryje w środku.
Pierwsze zaskoczenie, to bryła nadwozia. Gdyby nie logo, określenie marki byłoby trudne.
Pojęcie samochodu budżetowego oznacza, że auto jeździ, hamuje, skręca i właściwie tyle. Ani ładne, ani komfortowe, za to tanie w zakupie i proste w naprawach. Niezbyt wyszukane konstrukcyjnie. Przed dwudziestu laty taka definicja do reaktywowanej przez francuski koncern Dacii pasowała, od kilku lat już coraz mniej. Już przy okazji szeregu materiałów, jakie publikowaliśmy dwa lata temu o Dusterze, pojęcie „budżetowy” nie bardzo do samochodu pasowało. Po spotkaniu z odświeżonym Sandero określenie to definitywnie należy odłożyć do lamusa. Albo zmienić jego sens.
Dlaczego?
Na to pytanie odpowiada Mirosław Rutkowski w magazynie, gdzie zamieszcza też sporo zdjęć: [LINK]