Używany bez rozczarowań
Rozpoczynamy cykl artykułów o kupowaniu i sprzedaży samochodów używanych.
Trudno sobie wyobrazić załatwianie codziennych spraw, dojazdów do pracy, do lekarza, odwożenie dzieciaków do szkoły czy przedszkola, zakupy, wyjazdy weekendowe i wakacyjne bez samochodu. Samochód bywa też świadectwem prestiżu, pozycji zawodowej lub upodobań posiadacza.
Ale żeby auto mieć, trzeba je kupić.
Na rynku samochodowym rządzi klient.
Samochodów jest mnóstwo, zarówno nowych, jak i używanych, więc ktoś zdecydowany na zakup auta witany jest z otwartymi ramionami. A jednak kupno samochodu wcale nie jest łatwe i nie zawsze przyjemne. Dobrego samochodu.
Z nowymi autami większych problemów nie ma – idziemy do salonu osobiście lub on line, wybieramy model, dogadujemy szczegóły i gotowe. Po jakimś czasie odbieramy auto nowe, bez ukrytych wad i na gwarancji. Jeśli wybór samochodu był właściwy, to tylko tankować i jeździć.
Z samochodami używanymi sprawa ma się nieco inaczej. I to całkiem spore nieco. Liczba transakcji kupna aut używanych jest dwu,
a może i trzykrotnie większa, od liczby sprzedawanych aut nowych. Nie zawsze są to transakcje satysfakcjonujące nabywcę.
Jak unikać niespodzianek i kupić używane auto tak, aby nie przepłacić, uniknąć rozczarowania? Nieraz okazuje się, że co prawda wygląda świetnie, ale jest tykającą bombą? Zawodowi sprzedawcy opanowali sztukę przygotowywania samochodu tak, aby przy najmniejszych kosztach robił korzystne wrażenie pięknego i w pełni sprawnego. Potem okazuje się, że trzeba ponieść całkiem spore koszty obsługi serwisowej, a niekiedy i poważniejszych napraw. Są też i tacy, którzy przed wystawieniem auta wykonują kompletny przegląd techniczny i usuwają wszelkie niedomagania. W takim przypadku określenie w ofercie – „auto gotowe do jazdy bez kosztów”, ma pełne uzasadnienie.
Jak kupować używany samochód?
W kolejnych publikacjach będziemy szukali odpowiedzi na szereg pytań, które należy zadać.
Pierwsze pytanie, jakie należy sobie zadać brzmi:
Do czego jest potrzebny samochód?
A następne?
Ma być duży, czy niekoniecznie?
Diesel, benzyna czy może hybryda?
Sprowadzony czy z polskiego salonu?
Szukamy w komisach, na giełdzie, w Internecie? A może na aukcji?
Od właściciela, pośrednika czy może poleasingowy?
Jakie koszty dodatkowe trzeba ponieść?
Gwarancja, rękojmia a odpowiedzialność stron transakcji.
Media z upodobaniem donoszą o przedziwnych i nieuczciwych praktykach niektórych sprzedawców samochodów.
Fałszowanie wskazań licznika kilometrów, po wprowadzeniu 2019 roku zmian w kodeksie karnym, jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Proceder ten jest więc praktyką coraz rzadszą. Ale maskowanie najróżniejszych wad, zapewnianie o bezwypadkowej historii czy idealnym stanie technicznym wyeksploatowanego
auta wcale nie jest rzadkie. Prawda jest taka, że większość przedsiębiorców zawodowo zajmujących się obrotem autami używanymi dba o zarobek, ale też o przyzwoity poziom usług. Warto sprzedawcy zaufać, ale należy też dokładnie skontrolować stan techniczny i prawny samochodu.
Jest teoria, która mówi, że przynajmniej raz w życiu trzeba sobie kupić samochód, na który człowieka nie stać. Może i brzmi nieźle, ale w praktyce to
się nie sprawdza. Dlatego w kolejnych wydaniach będziemy wracali do tematu kupna, ale i sprzedaży używanego samochodu.
Pełny tekst i zdjęcia w Magazynie iAuto: [LINK]